Jest dobrze. Nasza odmłodzona reprezentacja pokonała Wenezuelę i możemy cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Nie był to łatwy mecz, długo było pod górkę, mogliśmy nawet przegrać 1:3. Ale nasi siatkarze pokazali charakter, przetrwali trudne chwile i ostatecznie zwyciężyli 3:2. Z bardzo dobrej strony pokazali się nasi młodzi reprezentanci: Piotrek Nowakowski, Bartek Kurek i przede wszystkim Kuba Jarosz.
To był naprawdę dobry mecz Kuby. O ile po meczach z Brazylią można było mieć do niego pretensje (słuszne zresztą bo podstawowy atakujący powinien mieć więcej niż 30% skuteczności w ataku) o tyle po dzisiejszym meczu można go tylko chwalić. Kuba był najlepiej punktującym zawodnikiem naszego zespołu. Zdobył 25 punktów z czego aż 20 z ataku przy dobrej, blisko 50% skuteczności. Dołożył też 3 punkty z bloku i 2 asy serwisowe. Chyba skutecznie zamknął usta tym, którzy twierdzili że jest słaby, a w szóstce gra tylko dlatego, że jest ze Skry. Kubie serdecznie gratuluję i liczę na powtórkę w niedzielę, a kto wie, może nawet na lepszy mecz w jego wykonaniu?
Myliłby się ten, kto by pomyślał, że wygrana z Wenezuelą sprawi kibicom radość. Wciąż jest dużo malkontentów, którzy narzekają na poziom gry zespołu. Oczywiście nie można powiedzieć że jest on wysoki, ale nasi siatkarze z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Nie można też zapomnieć że nasz zespół w takim zestawieniu gra dopiero półtora miesiąca i nie zdążył się jeszcze idealnie zgrać. Narzekanie, że zwycięstwo odnieśliśmy dopiero po tie breaku to też doszukiwanie się szczegółów, przecież nawet grając w mocniejszym zestawieniu personalnym graliśmy tie breaki ze słabymi zespołami, a kilka nawet przegraliśmy, np. w zeszłym sezonie z Egiptem, Japonią, Estonią, Czarnogórą czy Belgią. Chłopaki potrafili przełamać niemoc, wygrali mecz z dobrze taktycznie ułożonym rywalem i należą im się za to brawa.
Na koniec dobra wiadomość. Znowu mamy kilku zawodników w pierwszej dziesiątce przynajmniej dwóch rankingów. Michał Bąkiewicz i Krzysiek Ignaczak są tak wysoko w rankingu najlepiej przyjmujących i broniących, dodatkowo nasz libero jest 7 w klasyfikacji na najlepszego zawodnika na swojej pozycji. Marcin Możdżonek również okupuje miejsca w pierwszej dziesiątce rankingu najlepiej blokujących i zagrywających. Wszystkim Panom gratuluję i liczę że będą w tych rankingach jeszcze wyżej.
Halo, halo . . . wszyscy z wymienionych okupują pierwsze 10 :0) Igła i Bąku w obronie i w przyjęciu, a Możdżonek w bloku i zagrywce :0) Chociaż ja grę środkowych dzisiaj przemilczę. I pipe'a Bartmana też przemilczę. I jeszcze Woickiego. A oprócz Kuby wyróżniłabym jeszcze Kurka, a od Możdżonka dziś dla mnie Nowakowski był lepszy. Jeśli jeszcze atak wyrówna do poziomu kolegów. . . nie będę zapeszać :0)
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to, że każdy z nich jest w dziesiątce przynajmniej dwóch rankingów:)
OdpowiedzUsuńZbysiu dziś faktycznie słabo i Paweł też.
Może jutro nas pozytywnie zaskoczą?