czwartek, 30 lipca 2009

Winiarstory ciąg dalszy, inni siatkarze nie istnieją?

Nie tak dawno odnotowałam z ulgą koniec historii pt "Czy Michał Winiarski zagra w tym roku w kadrze?". Niestety nie miałam racji. "Epopeja Winiarowa" nadal trwa i nie wiadomo kiedy się skończy. Nie ma dnia, w którym na siatkarskich stronach nie pojawiałby się informacje bądź wywiady z samym zainteresowanym. Szkoda, że redaktorzy stron siatkarskich nie biorą sobie do serca założenia, że "co za dużo to niezdrowo". Bo publikowanymi co dzień artykułami bardziej Michałowi szkodzą niż pomagają. A i nawet najbardziej wyrozumiały człowiek zaczyna powoli mieć dość tych artykułów.

Zaczęło się w poniedziałek od tekstu na reprezentacja.net": "Łaska kibiców na pstrym koniu jeździ". Jego autorzy zarzucili części kibiców, że wyrażają nieprawdziwe i niesprawiedliwe sądy o siatkarzach i siatkarkach, którym jest bardzo przykro gdy to czytają. Dodano też, że taka postawa bardzo utrudnia im pracę, bo siatkarze/siatkarki odmawiają wywiadów lub odpowiedzi na pewne pytania w obawie przed złośliwymi komentarzami kibiców. Z kolei dzień później pojawił się artykuł Rafała Bały: "Nie dajmy się zwariować", w którym autor wprawdzie przyznał, że krytyka była, jest i musi być, ale z drugiej strony zarzucił kibicom, że oceniając konkretne sytuacje są nie do końca świadomi wszystkich okoliczności, w jakich zostały one pojęte, przez co takie oceny są bardzo niesprawiedliwe. nie powiem - Moim zdaniem takie artykuły są bardzo potrzebne. Często czytając komentarze dziwię się, że ludzie potrafią wyciągać z wypowiedzi autora błahą rzecz lub przekręcić jego słowa i zrobić z nich dużą aferę, nie szczędząc brzydkich komentarzy pod adresem tej osoby. Dlatego mam nadzieję, że taki artykuł sprawi, że komentujący wydarzenia kibice pomyślą dwa razy zanim zechcą kogoś obrazić. Ale jest też rzecz, która mnie dziwi. Redakcja strony reprezentacja.net poczuła się w obowiązku napisać taki tekst dopiero po tym jak kilka ostrych słów padło pod adresem Michała Winiarskiego i Katarzyny Skowrońskiej. Ciekawa jestem dlaczego portal ten nie widział potrzeby ujęcia się za Piotrem Gackiem, Sebastianem Świderskim, Piotrem Gruszką, Michałem Bąkiewiczem, Wojciechem Grzybem, Mileną Sadurek, Dorotą Świeniewicz, Agatą Sawicką, Izabela Bełcik czy też innymi zawodnikami/zawodniczkami, którzy swego czasu też musieli nasłuchać się inwektyw od kibiców. W ich obronie redakcja reprezentacji.net nie pisała felietonów, a kibice nie organizowali akcji takich jak ta:

zdjęcie pochodzi ze strony: nasza-klasa.pl
czy ta:

My, polscy kibice nie życzymy sobie, żeby opluwać dobre imię Michała Winiarskiego. Ten chłopak dla naszej reprezentacji zrobił tyle ile mógł.
Przez kilka lat grał i żaden dziennikarzyna nie pytał się o jego zdrowie. Przecież to młody człowiek, który ma normalne życie. Apelujemy do tych wszystkich, którzy gadają bzdury o tym, że Michał się wykręca od gry w reprezentacji, żeby pomyśleli co mówią i piszą.
Zamiast chamstwa i obelg wspierajmy Michała, żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia i grał dla biało-czerwonych.
Michał, jesteśmy z Tobą!
Kibice
(cytat za: supervolley.pl)

I tu pojawia się moje pytanie. W czym od Winiara gorszy jest chociażby Piotr Gacek, że w momencie, kiedy był pod niebiosa krytykowany, kibice nie wysyłali w jego obronie listów do portali siatkarskich? Czy Gato lub też Bąku, Świder czy Grucha nie zrobili "ile mogli" dla naszej reprezentacji? W czym gorsze od Skowronka są Milena Sadurek czy Agata Sawicka, że w momencie kiedy były "oblewane pomyjami" przez komentatorów siatkarskich, kibice nie rozsyłali po naszej-klasie ich zdjęć z zapienieniami "Milena, Agata jesteśmy z Wami i nie pozwolimy Was obrażać"??? Dlaczego w stosunku do nich nie było takich akcji? Czyżby dlatego że dla mniej popularnych nie opłaca się poświęcać? W końcu Bąkiewicz czy Sadurek to nie to samo co megagwiazdy Winiarski czy Skowrońska, prawda? Cóż, chyba nie bardzo, ale od przeciętnego kibica, który zna tylko Winiarskiego, Wlazłego, Skowrońską i Glinkę a o innych nie ma zielonego pojęcia, trudno wymagać, aby stanął w obronie tych pozostałych, których zasługi dla kadry są niejednokrotnie nie mniejsze os tych będących na świeczniku.

Wracając jednak do Winiarstory. W poniedziałek i wtorek akcje pt "Brońmy biednego Winiara", we środę wywiad z Winiarem, a dziś znów informacja o operacji Winiara. Pewnie jutro znowu pojawi się tekst o Winiarze. I to jest straszne. Czy w Polsce nie ma innych zawodników oprócz Winiarskiego, że tylko o nim się pisze? Winiarskiego w tym roku w kadrze nie będzie, może więc zamiast dziesiątego artykułu o nim można by napisać coś o obecnych reprezentantach? O Bąkiewiczu i Ruciaku, którzy będą go zastępować? O Piotrku Gruszce, który będzie "nowym" pierwszym bombardierem? Albo o Sebastianie Świderskim i Pawle Zagumnym, którzy będą filarami nowej reprezentacji pod nieobecność Panów MW? Wielka szkoda, że dziennikarze nie chcą skierować swojej uwagi na tych, którzy reprezentują nasz kraj teraz. Bo oni zasługują na uwagę, może nawet bardziej niż Michał Winiarski.

Oj nie chciałabym aby mój wpis przeczytały autorki apelu do portalu Super Volley bo by mnie żywcem pożarły, za obrażanie ich idola. Prawda jest jednak taka, że ja do Michała nic nie mam. Więcej - współczuję mu zabiegu i długiej rehabilitacji. Chętnie też poczytam o jego zdrowiu, ale - na Boga - nie codziennie. Na Winiarskim świat się nie kończy i im szybciej wszyscy kibice w to uwierzą tym lepiej dla nich i tych, którzy będą go w kadrze zastępować. Panowie - trzymam kciuki.

4 komentarze:

  1. W większości się z Tobą i Twoją opinią. Myślę, że samemu Michałowi dobrze zrobiłaby cisza medialna. Przynajmniej na razie. Skupmy się na teraźniejszości, którą są kwalifikacje do MŚ i same ME. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście miało być: "W większości się z Tobą i Twoją opinią zgadzam". Przepraszam za błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świdra już nie będzie. A co do reszty . . . święta prawda.

    OdpowiedzUsuń
  4. no jedna co prawdę mówi:D bo mnie to linczują za krytykę winiara:)

    OdpowiedzUsuń