Już w piątek rusza kolejny sezon ligowy PlusLigi mężczyzn. Z roku na rok liga jest coraz mocniejsza, więc i tym razem jest podobnie. Prestiż sezonu ligowego 2009/2010 wzmacnia wywalczone w tym roku Mistrzostwo Europy: aż 11 złotych medalistów tego czempionatu będzie występować w PlusLidze. Ale nie tylko oni są największymi gwiazdami, które będziemy w niej oglądać. Na polskich parkietach będzie można podziwiać też takie siatkarskie osobistości jak
Stephane Antiga, Paweł Abramov, Michał Winiarski czy
Aleh Akhrem. Nic tylko zacierać ręce i szykować wolny czas na obejrzenie tych pojedynków przed telewizorem czy na żywo w hali, dopingując swe ulubione zespoły.
O Mistrzostwo Polski tradycyjnie już powalczy 10 zespołów, z czego połowa może realnie myśleć o tym tytule, bo składy ma mocne. Oczywiście najmocniejszym zespołem jest
Skra Bełchatów, która w składzie ma pięciu mistrzów i jednego wicemistrza Europy oraz dwóch wicemistrzów świata. Ich najgroźniejszym rywalem wydaje się być
Resovia Rzeszów. Zespół z Podkarpacia to aktualny wicemistrz naszego kraju, a grają w nim tak znakomici siatkarze jak
Krzysztof Ignaczak, Aleh Akhrem, Marcin Wika, Mikko Oivanen, Wojciech Grzyb czy
Raphael. Groźne będą też:
Jastrzębski Węgiel, z
Pawłem Abramovem w składzie,
ZAKSA Kędzierzyn z
Michałem Ruciakiem, Jakubem Jaroszem i
Michałem Masnym oraz
Delecta Bydgoszcz z
Piotrem Gruszką, Pawłem Woickim i
Grzegorzem Szymańskim. Moim zdaniem między tymi drużynami rozstrzygnie się walka o mistrzowski tytuł i w sumie aż przykro że jeden z tak swietnych zespołów znajdzie się poza czołową czwórką.
Z pozostałych teamów wyróżniają się dwa -
AZS Częstochowa i
Jadar Radom i - moim zdaniem - mogą one sprawić niejedną niespodziankę. Zespół spod Jasnej Góry, niezależnie od składu w jakim gra, zawsze jest w czołowej piątce ligi. Tym razem o taki rezultat będzie trudniej, ale nie jest on niemożliwy. Tym bardziej, że do drużyny dołączył
Dawid Murek, który wspomagany przez
Piotra Łukę, Piotra Nowakowskiego i
Fabiana Drzyzgę może pokonać jeszcze niejednego przeciwnika. Podobnie jest z zespołem Jadaru, który zachował swój trzon z zeszłego sezonu czyli świetnych Kubańczyków
Maikela Salasa i
Sirianisa Hernandeza oraz
Wojciecha Żalińskiego. Ponadto do zespołu dołączył
Robert Prygiel, który przez dwa sezony stanowił o sile Jastrzębskiego Węgla i wiele wskazuje na to, że w tym roku będzie podobną postacią w klubie z Radomia.
Pozostałe zespoły czyli
Politechnika Warszawska,
AZS Olsztyn i
Siatkarz Wieluń mają słabsze składy i moim zdaniem będą walczyć raczej o utrzymanie w lidze, choć oczywiście to jest sport i wiele niespodzianek może się zdarzyć. Najlepszy przykładem jest
Trefl Gdańsk, który w zeszłym sezonie miał walczyć o medale, a musiał opuścić ligę czy też wspomniana wyżej
Politechnika, która już w zeszłym sezonie z tej ligi miała spaść, a tymczasem grała świetnie, urywajac punkty czołowym zespołom w Polsce. Niczego wiec i tym razem przesądzać nie można. Dopóki piłka w grze, wszystko może się zdarzyć.
Jak co roku sezon poprzedziły sparingi. Królami przedsezonowych zmagań okazały się zespoły z
Bełchatowa i
Radomia, które przegrały zaledwie dwa spotkania. Mocniejszych przeciwników pokonała oczywiście Skra, której wyższość musiały uznać takie zespoły jak Resovia, AZS Częstochowa czy Iraklis Saloniki, a ponadto wygrała prestiżowe
Memoriały Ambroziaka i Gołasia. Zespół z
Radomia ma zaś na rozkładówce ZAKSĘ Kędzierzyn i Jastrzębski Węgiel. Przed sezonem niepokoić może forma AZS-u Olsztyn i Delecty Bydgoszcz które wygrały niewiele meczów. Pozostałym drużynom sprawdziany formy wypadały różnie.
Jadar Radom - "czarny koń" PlusLigii? Początek sezonu ligowego może być trudny dla
ZAKSY Kędzierzyn, Resovii i
Skry Bełchatów. Zespół z
Kędzierzyna większość sezonu przygotowawczego spędził bez swojego trenera,
Krzysztofa Stelmacha, który przebywał na zgrupowaniach reprezentacji Polski. Ponadto aż czterech podstawowych zawodników tego klubu brało udział w mistrzostwach Europy.
Rzeszowianie mieli tylko dwóch zawodników na europejskim czempionacie, ale ich problemem jest obecność w podstawowej szóstce aż trzech nowych zawodników, w tym rozgrywającego - mogą wiec na początku sezonu mieć problem z organizacja gry. Kłopotem zespołu z
Bełchatowa, poza nieobecnością na zgrupowaniu z powodu Mistrzostw Europy aż sześciu zawodników, są zaś kontuzje. Przez pierwszą rundę sezonu nie zagra żaden z atakujących tej drużyny; ponadto kontuzjowany jest czołowy przyjmujący drużyny. Niewykluczone więc, że Skra pójdzie wzorem Copry Piazenza i pierwszą rundę zagra trzema przyjmującymi.
I to właśnie o przyjmujących Skry można obawiać się najbardziej. Cała trójka będzie musiała dać sobie rade praktycznie do końca grudnia, bo nie maja żadnych klasowych zmienników. Największy problem może mieć
Stephane Antiga, który narzeka dolegliwości stawów skokowych i pleców. Nie wiadomo też, jak długo na najwyższym poziomie wytrzymają
Bartosz Kurek i
Michał Bąkiewicz, którzy graja bez przerwy od czerwca. Na razie jednak całej trójce idzie świetnie -
Antiga czarował grą w meczach z Iraklisem Saloniki, a
Bąku i
Bartek otrzymali nagrody indywidualne w Memoriałach Ambroziaka i Gołasia. Na pewno dadzą z siebie wszystko we wszystkich meczach.
W oczekiwaniu na ligowe emocje kolejny z serii "Bąkowych filmików", tym razem z Meczu Gwiazd PlusLigi. Polecam i życzę miłego oglądania i wielu ligowych emocji.
Michał Bąkiewicz w Meczu Gwiazd,
sezon 2008/2009